niedziela, 12 stycznia 2014

Rozdział 23.

                                                                              ~Laura~
Nie wiedziałam co mam powiedzieć!.Czułam że stoję tam z otwartą buzią,i nie wiem co odpowiedzieć.On mi się oświadcza?!Czy ja śnię mam dopiero 18 lat!.Kocham go najbardziej na świecie i chcę z nim być ale czy on jest tego pewien?
-Lau nie strasz mnie no powiedz coś!-powiedział lekko zaniepokojony Ross.
-Ja..-zaczęłam-J..ja..-nie mogłam wydusić nawet słowa.-Tttaaak.
-Co?
-Wyjdę za ciebie Ross-powiedziałam a blondyn włożył mi pierścionek na palec a potem czule mnie pocałował.Na sali rozbrzmiało wielkie Awwww.Staliśmy jeszcze chwile wtuleni w siebie aż wreszcie odezwała się Delly.
-Wiedziałam że się zgodzi mówiłam Ross!-powiedziała-chodźcie do nas na małą imprezkę z tej okazji!
-Jacy oni są słodzcy-westchnęli Raini i Calum.Zgodziliśmy się i poszliśmy na tą imprezkę a ja po tym co zrobił Ross całkiem dałam sobie spokój z Emily.Kiedy puścili wolną balladę siedziałam przy stoliku razem z Raini.
-Nie mogę uwierzyć że się zgodziłaś-powiedziała.
-Ja też nie ale..jestem bardzo szczęśliwa że to zrobił-powiedziałam.W tej chwili podeszli do nas Rossy i Calum.
-Panie pozwolą-zaśmiali się i wyciągnęli ręcę.Podeszłam do Rossa i zaczęliśmy tańczyć wolnego.Cały czas patrząc sobie przy tym w oczy.Nie mogłam się powstrzymać więc  wbiłam się w usta chłopak i zaczęliśmy się całować.Zarzuciłam mu ręcę na szyję o on objął mnie w tali.Całowaliśmy się długo.Potem mnie przytulił.
-Kochanie chodź do mnie-powiedziałam-Chcę być z tobą sama.-Blondyn przytulił swoją twarz do mojej twarzy.-Jestem lekko zmęczona.
-Dobrze co tylko chcesz-powiedział i mnie pocałował.Oznajmiliśmy wszystkim że idziemy do mnie.Nie byłam wcale zmęczona tak naprawdę chciałam spędzić ten wieczór z Rossem.Kiedy dotarliśmy do domu Ross wziął mnie na ręce i "rzucił na łóżko".Znów zaczęliśmy się całować.Niestety naszą sielankę przerwało burczenie mojego brzucha.
-Głodna?-spytał.
-Tak trochę.
-Zaraz nam zrobię jakąś romantyczną kolację.-powiedział i pocałował mnie w czoło.Naprawdę się postarał!Zrobił naleśniki z truskawkami i nalał nam po lampce wina.Siedzieliśmy razem przy świeczkach.Nagle Ross zadał mi pytanie które zwaliło mnie z nóg.
-Wiesz co...-zaczął-Skoro już ..jest jak jest..em-zacinał się-Rozsądnie byłoby zamieszkać razem.
-Eemmm-zaczęłam-Ross kocham cię jesteś miłością mojego życia ale..-zacinałam się-Jesteś pewien?
-Tak-powiedział.
-Skoro tak to..-zaczęłam-Dobrze ale dziś i tak śpisz ze mną.
-No raczej nie inaczej!-wybuchnęliśmy śmiechem.Skończyliśmy jeść.
-Masz na coś ochotę?-spytałam.
-Obejrzałbym jakiś film.
-Dobrze to ty coś wybierz a ja posprzątam ze stołu-powiedziałam.
-O nie nie nie-powiedział-Nic z tego kochanie ja posprzątam a ty coś wybierz.-Posłałam mu spojrzenie zabójcy.
-Oj ok ok jak chcesz-powiedział.
-Niedługo mamy być małżeństwem-powiedziałam-będziesz musiał się przyzwyczaić.-Zaśmialiśmy się.Zaczęłam sprzątać a Ross poszedł szukać filmu.Wreszcie posprzątałam a blondyn wybrał "Titanic".Oglądałam to już z zyriald razy ale co tam.Włączyliśmy film i zajęliśmy się oglądaniem.
                                                                                ~Ross~
"Titanica" oglądałem miliony razy.Ale lubiłem ten film.Od samego początku seansu Laura tuliła się do mojego torsu.Wreszcie doszliśmy do sceny pocałunku Rose i Jacka.
-O patrz moja ulubiona scena!-powiedziałem ale Lau nic nie mówiła.-Lau??Laura?-Dziewczyna zasnęła.Wzięłem ją delikatnie na ręcę i zaniosłem do sypialni.Była ubrana i co teraz?Ściągnęłem jej leginsy i koszulkę.Była w samej bieliźnie.Nie chciało mi się szukać jej piżamy więc nałożyłem na nią swoją koszulkę na ramiączkach a sam poszedłem się umyć.Wzięłem krótki prysznic i położyłem się obok mojej ukochanej.Pocałowałem ją lekko i zanęłem.
                                                                               ~Laura~
Następnego ranka obudził mnie dudniący telefon Rossa.Był to nie kto inny jak sam Calum.Odebrałam telefon.
L:Calum..co gdzie jak...co jest?
C:Słuchaj Lau mam propozycję.
L:Tak?
C:Może pomógłbym Rossowi wybrać garnitur na ślub a ty i Raini byście wybrały sukienkę.
L:Ok nie ma sprawy.-Umówiliśmy się na 11:00 jest 10:00 więc musiałam obudzić Rossa.Pocałowałam go w policzek.
-Kochanie wstawaj.
-Co??-spytał zaspany.-Opowiedziałam mu o dzisiejszych planach zgodził się i poszliśmy się ogarnąć.Zjedliśmy jajecznicę zrobioną przez Rossa i około 11:00 do drzwi zapukali Calum i Raini.Ross poszedł po garnitur natomiast ja i Raini wybierałyśmy suknię.Wreszcie znaleźliśmy idealną.Sprzedawczyni była bardzo zdziwiona tym że taka młoda dziewczyna już się żeni.Kupiliśmy ją według Raini będzie dla mnie idealna więc nawet jej nie przymierzyłam.Miałam zrobić to w domu.Około 15:00 wróciliśmy do mnie do domu.Rossa jeszcze nie było.Usiedliśmy z Raini na kanapie w salonie.
-Boże on mnie tak bardzo kocha-westchnęłam mając na myśli Rossa.Przytuliłam się do Raini.-Co ja robię tulę się do cb jak do Rossa odwala mi ze szczęścia!
-Leć przymierzyć tę suknię ślicznoto-powiedziała.Tak też zrobiłam wyglądałam pięknie.Zeszłam po schodach melancholijnym krokiem niczym Ania Shirley kiedy pokazywała się w sukni Dianie.
-Wyglądasz pięknie-powiedziała Raini.
-No wiem-powiedziałam-Masz świetny gust kochana.W tej chwili do domu wszedł Ross.Raini natychmiast mnie zasłoniła.
-Ross debilu zobaczenie panny młodej w sukni ślubnej przynosi pecha!-krzyknęła.
-Nic nie widziałem-powiedział.Raini zmusiła go do wyjścia.Po kilku minutach się przebrałam i poszłam na dół.Rossiu wszedł do domu.
-Naprawdę nic nie widziałem-powiedział i mnie przytulił.Reszta dnia minęła mi bardzo miło.Razem z całym R5 Calumem i Raini poszliśmy na plażę.Kiedy Ross się opalał podbiegłam do niego i oblałam go wiadrem wody.Ten wziął mnie na ręcę i wkoczył ze mną do wody.Nie pamiętam kiedy ostatni raz się tak bawiłam.Potem blondyn spakował swoje rzeczy i wprowadził się do mnie.Nie pamiętam kiedy ostatni raz byłam taka szczęśliwa..
************************************************
Siemacie Ziomeczki <3
Więc takjest i rozdział.
Prawię cały napisała moja ukochana siorka.
Której bardzo dziękuje za wczoraj <3
Jak i za pomysł na rozdział.
Dacie radę dobić 17 komentarzy??
Zależy mi na tym! <3
Mrs.Lynch <33


45 komentarzy:

  1. 17 ? Kochana to pikus xD bedziesz miala co najmniej 20 albo i wiecej :p co tu jeszcze powiedziec ? Chyba tylko tyle, ze rozdzial jest swietny co nie jest nowoscia :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Awwww ryczę jak cholera. Dawno sie tak nie ubuczałam, sorry na twojim blogu zawsze. Mama stwierdziła że mam to po babci.

    OdpowiedzUsuń
  3. Superowy rozdzial czekam na nexta !!! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały, bardzo mi się podoba , czekam na next !:) Natka

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniały.Raura forever.Rozdział cudowny.Miłość...hm to takie piękne.A w szczególności oświadczyny Ross'a.To było romantyczne
    ,,Zeszłam po schodach melancholijnym krokiem niczym Ania Shirley kiedy pokazywała się w sukni Dianie.''
    To zdanie mnie rozwaliło.Kocham Anię Shirley,wspaniała dziewczyna.Książka też.
    Czekam na next!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A!!!!!! ja też ją kocham! <3 czytałam ją chyba ze 100000000000000 razy XD

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. nominuje cię więcej tu http://takrossilauraplusr5.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział superowy, po prostu zwalił mnie z nóg. Jednak najważniejsze jest to,że Laura się zgodziła ! Nie mogę się doczekać co będzie dalej, wiec czekam na naxta <3 i proszę aby był jak najszybciej ! :*

    OdpowiedzUsuń
  9. słodziaki <3 nie mogę się doczekać nexta

    OdpowiedzUsuń
  10. Hello! :) Zostałaś nominowana do Liebster Award :) Więcej informacji pod tym linkiem : http://my-dreams-will-be-my-future.blogspot.com/2014/01/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochaaam <3 taq suodko

    OdpowiedzUsuń
  12. dzieki sister ale bez twojego poczatku niedalabym rady a rozdzial super czekam na nexta twoja sister < 3 <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahah to ja nie dałabym sb rady bez twojej pomocy natuśś kocham cię kochanie <3

      Usuń
  13. BOMBOWY!!!!!! SUPER MEGA ZAJEBISTY!!! KOCHAM CIEBIE ( tylko wiesz jako pisarke ) I TEGO BLOGA!!! Czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  14. Wczoraj przez dwie i pół godziny przeczytałam Twój cały blog. Jest fantastyczny jak i ten rozdział, oczywiście. Już nie mogę się doczekać następnego.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ekstra,ale cos czuje ze chyba niedlugo beda jakies klopoty.... Ale tak wgl to kocham tego bloga,a rozdzial zreszta jak zawsze swietny. A kiedy next?

    OdpowiedzUsuń
  16. Jest świetny jak zawsze masz talent i cieszy mnie że go nie marnujesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. cuuuuuudny twoja sister <3

    OdpowiedzUsuń