Obudziłam się w ciepłych ramionach mojego chłopaka.Spojrzałam w górę i pogładziłam ręką policzek chłopaka.Jeszcze spał,co chwila uśmiechał się lekko przez sen."Jaki słodziutki"-pomyślałam i pocałowałam go lekko w usta.Obudził się.
-Hej misiaczku-powiedziałam.
-Cześć kochanie-powiedział.
-Obudziłam cię?
-Tak..ale jak romantycznie-powiedział-pocałunek z ukochaną osobą..-rozmarzył się-idealne rozpoczęcie dnia.Cały czas nurtowało mnie jedno pytanie "Emily czy on ją kocha albo kochał?".Przytuliłam się do jego nagiego torsu i pocałowałam go w tę jego klatę.
-Mogę cię o coś spytać?
-No jasne wiesz że możesz pytać o wszystko-powiedział i pocałował mnie w czoło.
-Kochasz Emily?-spytałam a on się ode mnie oderwał.
-Lau znowu drążysz ten sam bezsensowny temat?!-krzyknął-Nie kocham jej nie kochałem i nie pokocham!-wybuchnął-Kocham ciebie jesteś miłością mojego życia z tobą miałem swój pierwszy raz i pierwszy pocałunek-powiedział.
-Ze mną całowałeś się po raz pierwszy?-spytałam.
-Tak-powiedział.
-Przepraszam-powiedziałam i chciałam się do niego przytulić ale on się odwrócił.Nazbierało mi się łez w oczach.-Żartowałem-powiedział,przyciągnął mnie do siebie i pocałował.
-Nie żartuj tak więcej-powiedziałam kiedy się od niego oderwałam.
-Przepraszam-powiedział i przytulił mnie.Znów zaczęliśmy się całować.Niestety naszą "zabawę" przerwał dudniący telefon Rossa.Chłopak oderwał się odemnie i z niechęcią odebrał telefon od nieznanego numeru.Na moje nieszczęście była to Emily!.
R:Tak??
E:Hejka Ross to ja Emily.
R:Cześć co tam?
E:Mam małą prośbę..Nauczyłbyś mnie i moje kumpelki jak grać na gitarze?
R:Emm..
E:Weź Lau nie chcę żeby czuła się zazdrosna.
R:No co ty na to Lauruś? (pokiwałam głową na tak będę go pilnować!)Ok.
E:Super!Przyjdzcie na Wall Street.85.
R:Pa.
Chłopak się rozłączył.Ach ta Emily nienawidzę już jej chociaż jej nie znam!.Jak ja nią gardzę.Miałam w nocy gorączkę i Ross kazał mi się wygrzać więc byłam spocona.Poszłam wziąć prysznic.Kropelki wody delikatnie muskały moje ciało.Kiedy już się umyłam chciałam wyjść z wanny aż tu nagle..
-A!!!!!!!!!!!!!!-rozpiszczałam się na cały dom.
-Laura co się stało?-spytał Ross który wleciał do łazienki.Wskazałam mu ręką na zlew.-Oj uspokój się to tylko pająk-powiedział.
-Tylko pająk?-spytałam-A co jak mnie zeżre?
-Oj daj spokój-powiedział i wypuścił go za okno.Przez chwilę się we mnie wpatrywał.
-Już możesz sobie iść-powiedziałam.Chłopak uśmiechnął się i wyszedł.Już miałam wyjść ale on znów wszedł.Puścił mi oczko.
-Zboczeniec!-zaśmiałam się.
-Jakoś niedawno się mnie nie wstydziłaś-powiedział.
-Wyjdź chce się ubrać-rzuciłam w niego butelką po szamponie.Wreszcie Blondyn wyszedł a ja w spokoju mogłam się ubrać.Za kilka minut zeszłam na dół i zjadłam naleśniki zrobione przez Rossa.Jak się już wcześniej umówiliśmy poszliśmy do Emily.Szlag mnie trafia!.On ma ją dotykać niedoczekanie!!!!!!!!!!!!Około 13:30 byliśmy na Wall Street.85 i pukaliśmy do drzwi tej dziewczyny.
-Hej-powiedziała.Na sam widok Rossa zabłyszczały jej się oczy!
-Hej-przywitałam się z niechęcią.
-Wejdźcie-nie powiem mieszkała ładnie.W jej domu było jeszcze 7 innych dziewczyn.Świetnie-pomyślałam.Ross usiadł wygodnie na krześle i pokazywał im co mają robić.Wstawał i sprawdzał dziewczyny.Te tylko się do niego uśmiechały.To jest żałosne!!.
-Nie wiecie co?-spytał.-Podejdźcie tu do mnie-powiedział.Dziewczyny zaraz go okrążyły Emily patrzyła się na umięśnione ciało Rossa.Myślałam że wybuchnę jak zaczęła go dotykać.
-Łał ale ty jesteś umięśniony-powiedziała jakaś blondyna i rówież zaczęła go macać.Szlag mnie trafiał!.
-Ross wychodzimy!-powiedziałam.
-Nie ma mowy chcę je nauczyć-powiedział.Jakaś dziewczyna zaczęła mu masować kark.
-Rób sobie co chcesz ja stąd idę!.-powiedziałam i wybiegłam na dwór zupełnie nie wiedząc gdzie.Trafiłam do parku.Usiadłam pod dużym drzewem i zaczęłam płakać.Dlaczego on to zrobił?Chyba już mu się znudziłam!.
~Ross~
Jakim ja jestem dupkiem!!!!!!!Co ja do cholery narobiłem cały czas nie przejmowałem się Laurą .Co ja robię?Nawet nie zauważyłem a wybił wieczór a ja siedziałem u Emily,jak debil.
-Muszę już iść-powiedziałem.
-Czekaj-powiedziała i zbliżyła się do mnie.-Pomyślałam że należy ci się mała nagroda..za..naukę-powiedziała gładząc ręką po moim torsie.-Weź mnie.
-Co?!!!!!-krzyknąłem i odskoczyłem od niej jak poparzony.
-Oj no weź-zaczęła-Wiem że tego chcesz.Zaczęłem się opierać aż wreszcie wybiegłem z domu tej wariatki.Co ona sobie myślała?Że pójdę z nią do łóżka.W panice zaczęłem szukać Lau.Bałem się że znów coś jej się stanie.Około 19:00.Wbiegłem do parku.Cały czas wołałem dziewczynę.Nie dawała znaku życia,nie ma jej w domu ani u siebie ani u mnie,ani u Vanessy.Do tego nie odbiera komórki.Zrezygnowany usiadłem na ławce.Po chwili za moimi plecami usłyszałem cichy płacz...i ulubioną piosenkę Lau.Odwróciłem się i zobaczyłem Laurę siedziała zapłakana pod drzewem i słuchała przez słuchawki Eminema i Rihannę.
-Lau!-krzyknęłem i podbiegłem do niej.
-Co już je zaliczyłeś?!-Wrzasnęła.
-Co?!-krzyknąłem-Zwariowałaś przecież ja cię kocham!
-Serio?-spytała.
-Tak!-odpowiedziałem w pełni szczerze.-Byłaś zazdrosna?
~Laura~
Zabolało mnie to,że flirtował z innymi dziewczynami na moich oczach!
-Dziwisz się że byłam zazdrosna..-zaczęłam-jak te wszystkie dziewczyny próbowały cię poderwać?
-Co-spytał lekko zdziwiony.
-Widziałam jak z tobą flirtowały-powiedziałam-A ty nie robiłeś nic..nic by je powstrzymać-podniosłam się i spojrzałam mu w oczy.-To mnie zabolało.
-Serio???-spytał znów jeszcze bardziej zdziwiony-Flirtowały ze mną???
-Tak to żenujące i wstrętne!-powiedziałam.
-T-taakkk-przeciągnął-Wszystkie?!-spytał znów.
-Jak mogłeś nie zauważyć?-spytałam.
-Bo ja..-zaczął-Ja zauważam tylko ciebie-powiedział i pogładził ręką mój policzek.
-Awwww-nie no jest za słodki nie da się na niego gniewać.Uśmiechnęłam się do niego szeroko.Chłopak zaczął się do mnie zbliżać i po chwili czule się pocałowaliśmy.Oderwaliśmy się od siebie dopiero kiedy zabrakło nam powietrza w płucach.
-Chodź ze mną-powiedział.-Kiedy będę kazał zamkniesz oczy dobrze?
-Po co???-spytałam.
-Zobaczysz-powiedział i mnie przytulił.To gdzie Ross mnie zaprowadził...Nie do opisania.Nie mogłam uwierzyć że to się stało naprawdę.Ross zaprowadził mnie do ogromnej sali.Kiedy zapaliły się światła zobaczyłam pełno obrączek i naszyjników no i pierścionków.Oraz całą rodzinę Rossa,Ellingtona łącznie z Van i Shanem byli nawet moi rodzice.
-Ok...-zaczęłam Ross co się dzieje?-spytałam.
-Ja..ja wiem-zaczął-Może ci się to wydać chorę bo mamy dopiero 18 lat-widziałam że zżerają go nerwy.-Ale..
-Co?-spytałam-Kochanie nie strasz mnie o co chodzi?.-Sięgnął do kieszeni i wyciągnął pudełeczko.Uklęknął na kolano.
-Boże-powiedziałam.
-Lauro Marie Marano-zaczął a ja nie mogłam w to uwierzyć-Zostaniesz moją żoną??Stałam jak słup i patrzyłam w oczy blondyna.Nie wiedziałam co mam powiedzieć..
******************************************
Hej wam<333
No nwm co mam tu pisać...
Tsssa Ross się oświadczył ale to nie koniec problemów!
Zostawcie mi jakiś komentarz <3
Mrs.Lynch <3
o matko !!!! boski
OdpowiedzUsuńhahah dziękuję <3
UsuńNiech się zgodzi!
OdpowiedzUsuńhahaha :*
UsuńŚwietny! :)
OdpowiedzUsuńdziękuje <3
UsuńJa cię!Nie spodziewałam się takiej akcji.Super!.A ta Emilly niech się odczepi i będzie spokój.Co do oświadczyn to słodkieee
OdpowiedzUsuńhahahaha no wiem <3
Usuńno weź w takim momencie
OdpowiedzUsuńmam nadzieję że szybo next
heheh <3
UsuńAwww!!! Suodkie chce next
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
UsuńLaura ma się ZGODZIĆ!!!!!!! Piękny, zajebisty rozdział!!!! Musiałaś w takim momencie? no cóż wybacze ci .... to co? no czekam na nexta i jeszcze jedno JESTEŚ ZAJEBISTA!!!
OdpowiedzUsuńhahaha no nie mega motywujące <3
Usuńpo prostu rozdział ZAJEBISTY !!!!!!!!! Nie wiem jak mogłaś przerwać w takim momencie??? ale no cóż czekam z niecierpliwością na następny rozdział !!! A bo bym zapomniała Laura na się zgodzić ! bo nw co bym zrobiła gdyby powiedziała Nie ! I powtórze jeszcze raz rozdział super hiper wyczesany <3
OdpowiedzUsuńhahahahah no dziękuję bardzo <3
Usuńrozdzial zarabisty ale czemu bdz wiecej problemow nie strasz mnie twoja sister <3
OdpowiedzUsuńoj będzie i to ile ;/ heheh dziękuję siorka <33333333
UsuńSuper rozdział. Rossy <3 jaki słodziak. Kocham, kocham. Super piszesz!! Czekam na nn!! ;D:*
OdpowiedzUsuńno wiem słodziaczek <3
UsuńAle.laura się zgidzi prawa?
OdpowiedzUsuńa tego nie mogę zdradzić XD
UsuńOmg :D boski, epicki i suuuuper epicki :) Lau sie zgodzi prawda ? Juz nie moge doczekac sie nastepnego :) kiedy dodasz ??
OdpowiedzUsuńhahaha dziękuje <3
UsuńRozdział świetny pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdzięki :*
UsuńRozdział super!!!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję <3
UsuńKiedy możemy spodziewać się nextaa?!
OdpowiedzUsuń;)
niedziela XD
OdpowiedzUsuń